Początek sezonu nie dla wszystkich polskich piłkarzy jest bardzo udany. Dobrze spisują się m.in. Robert Lewandowski czy Krzysztof Piątek, ale zdecydowanie mniej grają Kacper Urbański, Piotr Zieliński, Jakub Moder czy Nicola Zalewski. Jednym z piłkarzy, którzy dobrze wszedł w sezon, jest Mateusz Kowalski. Szerszej publiczności mógł być on nieznany, bowiem jeszcze na początku 2023 roku zamienił on Jagiellonię Białystok na Parmę za milion euro. Szansę na debiut dostał dopiero w tym roku i spisał się całkiem nieźle, mógł nawet strzelić gola, ale został zmieniony w 57. minucie. Jako świeżo upieczony zawodnik najwyższej klasy rozgrywkowej Kowalski jechał na mecze kadry U-20, która w poniedziałek zmierzy się z Portugalią. Niestety, 19-latek z Parmy nie wystąpi w tym spotkaniu, ani wielu kolejnych...
Kowalski zadebiutował w Serie A, ale długo poczeka na drugi mecz
Jak przekazał sam klub, Mateusz Kowalski na treningu reprezentacji doznał bardzo groźnej kontuzji. – Po przeprowadzonych badaniach stwierdzono u Mateusza zerwanie prawego więzadła krzyżowego przedniego. W najbliższych dniach przejdzie on operację – napisano w komunikacie klubu. Nie ma wątpliwości, że przy tego typu kontuzji przerwa wyniesie minimum kilka miesięcy. O tym, jak groźny jest wspomniany uraz, przekonało się już wielu polskich zawodników – Arkadiusz Milik, Krystian Bielik czy Jakub Moder to kilku z nich. Ostatni z wymienionych stracił z jej powodu ponad rok, przez co jego kariera niezwykle mocno wyhamowała, a odchodził on z Lecha Poznań do Brighton jako najdroższy zawodnik w historii Ekstraklasy. Miejmy nadzieję, że przerwa Kowalskiego nie potrwa aż tak długo i szybko wróci on do wysokiej dyspozycji.