Kamil Glik

i

Autor: Cyfra Sport Kamil Glik

Nadeszły fatalne informacje. Kamil Glik poznał wyniki badań, czarny scenariusz się potwierdził

2022-03-31 22:12

Wszyscy polscy zawodnicy, którzy zagrali w meczu przeciwko Szwecji na Stadionie Śląskim, wykazali się niesamowitą wolą walki. Ale na prawdzie słowa uznania zasługuje przede wszystkim Kamil Glik, który przez całe spotkanie grał z bolesną kontuzją. Sam piłkarz po rywalizacji mówił, że może go czekać kilkutygodniowa przerwa. Niestety czarny scenariusz się sprawdził.

Kibice oczekują wygranych, ale jeśli widzą ogromne zaangażowanie, wolę walki i brak odpuszczania, potrafią wybaczyć nawet porażkę. W finale barażów o mistrzostwa świata Polacy pokazali to, co każdy fan futbolu chce widzieć. Nie odpuszczali centymetra boiska, walczyli na całej długości i szerokości, a to przyniosło wymierne rezultaty w postaci awansu.

To reprezentant Polski zrobił po awansie na mistrzostwa świata. Trener zachwycony, przekazał historię Polaka światu

Glik otrzymał fatalne wiadomości. To już pewne

Sukces ten trzeba docenić o tyle, że przed spotkaniem ze Szwecją na Stadionie Śląskim nie brakowało problemów. Zwłaszcza zdrowotnych. Przed meczem wypadło kilku zawodników, a Kamil Glik i Robert Lewandowski również nie mogli pracować na pełnych obrotach. Jak się okazało, obrońca reprezentacji Polski w zasadzie nie powinien pojawić się na boisku.

Polska awansowała w rankingu FIFA! Oficjalnie, zmienił się też lider zestawienia

Glik nie wyleczył urazu w pełni, o czym organizm przypomniał mu już w pierwszych minutach spotkania. Zawodnik rozważał nawet zmianę, ale mimo bólu i ryzyka pogłębienia się urazu, rozegrał pełnie 90 minut. W rozmowie z TVP po zakończeniu rywalizacji przyznał, że niemal od razu poczuł ból w mięśniu i spodziewa się przerwy w grze.

Sonda
Czy Polska odniesie sukceś na MŚ Katar 2022?

Złe wiadomości w sprawie Kamila Glika. Długa przerwa

- Przy pierwszym kontakcie z piłką poczułem ból i to naprawdę silny. Nie wiem, czy jeszcze w tym sezonie zagram, myślę, że ze dwa-trzy tygodnie na pewno będę pauzował. Jestem przekonany, że dość mocno naderwałem mięsień. No ale nic - powiedział Glik. Niestety jego przypuszczenia się sprawdziły. Zawodnik otrzymał niedawno wyniki badań.

Z informacji jakie przekazał "Przegląd Sportowy" wynika, że Glika na boisku nie zobaczymy przez miesiąc. Powodem tego jest naciągnięcie drugiego stopnia prawego ścięgna podkolanowego. Udowadnia to jedynie, że obrońca reprezentacji jest niesamowitym walczakiem.

Michal Doleżal o pożegnaniu z kadrą i relacjach z PZN
Najnowsze