- W Wiedniu mieszka na stałe 30 tysięcy Polaków. Dodatkowo na mecz przybędzie kolejne 30 tysięcy. Na trybunach stadionu Ernsta Happela zasiądzie ich co najmniej 10 tysięcy. Nauczeni doświadczeniem spotkania z Chorwacją spodziewamy się jednak, że może ich być znacznie więcej – szacuje Walter Hladik z wiedeńskiej policji.
Ponieważ bilety na mecze EURO 2008 były w Polsce towarem niemal deficytowym, wielu z kibiców wybrało się do Austrii bez wejściówek. Dla nich przygotowano specjalne „Fan-Zony”, w których na telebimach będzie wyświetlane spotkanie. - Tam mecz obejrzy około 40 tysięcy Polaków – mówi szef miejscowej policji Michael Draxler.
Przygotowuje się również polska ambasada. - Wszystkie działania podporządkowane są wizycie prezydenta Lecha Kaczyńskiego – nie kryje radca prasowy ambasady Sławomir Wolny.
Oby gorący doping zarówno naszych kibiców, jak i głowy państwa przyniósł oczekiwany skutek: poniósł Polaków do zwycięstwa nad Austrią.