Nie ma chętnych na Artura Boruca

2011-06-14 19:30

Artur Boruc nie ma zamiaru godzić się z rolą rezerwowego i jak najszybciej chciałby opuścić Fiorentinę. Okazuje się jednak, że odejście z "Violi" może nie być takie łatwe. Powód - do klubu nie wypłynęły żadne oferty.

Spekulacji na temat przyszłości Polaka nie brakuje. Mówiło się, że Boruca mogą zatrudnić kluby z Wysp lub któryś z zespołów włoskiej Serie A, gdzie Boruc również wyrobił sobie niezłą markę. Na tym jednak się kończy, gdyż spekulacje nie zostały poparte konkretnymi ofertami. Najwięcej mówiło się o odejściu do włoskiej Bologny, o transferze do której pisało się najwięcej. Ale...

Przeczytaj koniecznie: Kto jest najlepszym piłkarzem świata? Messi czy Ronaldo? SONDA

Dyrektor sportowy Bologny, Salvatore Bagni, przyznał, że o zainteresowaniu Borucem wie tylko z mediów. - My nie składaliśmy oferty. To świetny bramkarz, który ma za sobą udany sezon, ale my mamy inne priorytety. Chyba, że Pantele Corvino (dyrektor Fiorentiny - red.) złoży nam jakąś propozycję - przyznaje Włoch.

Zobacz też: Transfery w Ekstraklasie. Aleksandar Tonew już w Poznaniu

Niewykluczone, że tak właśnie się stanie, bo Fiorentine zależy na tym, aby pozbyć się Polaka. Suma 4-5 milionów euro jakie klub może zażądać za Boruca to jednak zbyt dużo dla Bologny. Brak transferu oznacza bowiem, że Boruc będzie musiał pogodzić się z siedzeniem na ławce, a to najgorsze z możliwych rozwiązań.

Najnowsze