Eliminacje mistrzostw Europy w wykonaniu reprezentacji Polski na pewno na długo zapiszą się niechlubnie w kartach historii. "Biało-czerwoni" trafili do grupy E, gdzie rywalizowali o upragniony awans na przyszłoroczną imprezę w Niemczech z Czechami, Albanią, Mołdawią oraz Wyspami Owczymi. Po zwolnieniu Czesława Michniewicza na stanowisko trenera reprezentacji Polski został zatrudniony Fernando Santos, który w przeszłości zdobywał między innymi tytuł mistrza Europy (w 2016 z Portugalią). Niestety drużyna z Robertem Lewandowskim na czele przegrała z Czechami, Mołdawią oraz Albanią, ponadto zanotowali dwa remisy przez co nie mogli liczyć na bezpośredni awans na mistrzostwa Europy w 2024 roku.
Aż żal patrzeć na trybuny PGE Narodowego! Ogromne pustki przywitały reprezentację Polski
Podczas meczu towarzyskiego Polski z Łotwą nie można było się spodziewać większego obłożenia przez kibiców, w związku z wynikami "biało-czerwonych" podczas eliminacji mistrzostw Europy. Jednak po ogłoszeniu przez Michała Probierza składu na to spotkanie, można było się spodziewać większej frekwencji. Tak się jednak nie stało i na trybunach pojawiło się znacznie mniej kibiców, niż ma to miejsce zazwyczaj. Szczególnie widać to było, kiedy piłkarze wychodzi na murawę, a operatorzy zdecydowali się na ujęcie, na którym widać było cały stadion.