Oto nowy Obraniak

2009-06-27 6:00

Ma wielki talent i polskie korzenie. Niespełna 24-letni Laurent Koscielny był w kręgu zainteresowania ośmiu klubów francuskiej ekstraklasy na czele z PSG i Olympique Marsylia. Ostatecznie wybrał Lorient, do którego przeszedł z Tours FC za 1,6 miliona euro. I choć francuscy dziennikarze mówią, że ma potencjał nawet na grę dla Francji, to Koscielny nie mówi Polsce "nie"!

"Super Express": - Polsko brzmiące

Laurent Koscielny: -... pradziadkowi, który wiele lat temu przeniósł się z Polski do Francji i osiedlił w okolicach Valenciennes. Przyjechał tu z prababcią, która też była Polką. Dopiero następne pokolenie Koscielnych przyszło na świat we Francji. Niestety, pradziadka poznać nie zdążyłem, bo umarł dokładnie w tym roku, w którym ja się urodziłem. Nieraz przymierzałem się, żeby odtworzyć historię naszej rodziny, ale mam mało danych. Wydaje mi się, że pradziadek pochodził z okolic Krakowa, ale pewności nie mam.

- Francuscy dziennikarze przekonują, że któregoś dnia będziesz wystarczająco dobry, aby grać dla Francji, ale teoretycznie mógłbyś dzięki polskim korzeniom wybrać też Polskę. Jesteś zainteresowany?

- No pewnie. Słyszałem o przypadku Ludovica Obraniaka, który też postawił na Polskę. Francja jest wielkim piłkarskim krajem i konkurencja jest tu ogromna. Ja też nie mam pewności, że kiedyś będę tak dobry, aby grać w tej reprezentacji. Dlatego absolutnie nie chcę sobie zamykać żadnych drzwi, więc jeśli ktoś mnie zapyta, czy Polska mnie interesuje, to mówię "tak"!

- Zostałeś wybrany do jedenastki sezonu drugiej ligi, chciało cię pół ekstraklasy francuskiej. Dlaczego wybrałeś średni Lorient, a nie Marsylię lub PSG?

- Bo Lorient to dobrze poukładany klub, gdzie nie ma medialnego szumu. Chcę robić karierę krok po kroku. Umowę z Lorient podpisałem na 4 lata, ale przecież mogę odejść wcześniej. Chcę grać w wielkim klubie, jednak mam na to czas.

- W Polsce pewnie nigdy nie byłeś...

- Nie, ale chciałbym sobie zorganizować taką "podróż w przeszłość", żeby poznać ziemię moich przodków. Tym bardziej że może pewnego dnia pojawi się możliwość gry dla Polski.

Najnowsze