Cechują go zawziętość, charakter, nieustępliwość
Dawidowicz od sześciu lat występuje we Włoszech, z czego pięć spędził w Veronie, z którą po roku występów przebił się do Serie A. W tym klubie ma mocną pozycję, o czym świadczy opaska kapitana. - To twardy facet, zdecydowany w odbiorze - opisuje go Czachowski, ekspert ligi włoskiej. - Z wyprowadzeniem piłki u niego nie jest tak kolorowo. Unika takich zagrań. Nie potrafi tego robić tak dobrze jak Jakub Kiwior. Jednak pod względem walki, determinacji, zaangażowania można porównać go do Kamila Glika. Zawziętość, charakter, nieustępliwość - to go cechuje. Myślę, że właśnie gracza o takim profilu brakuje w linii obrony kadry - przekonuje.
Przyklei się do niego jak guma do chodnika
Piłkarz Hellas Verona występował w reprezentacji m.in., gdy prowadził ją Paulo Sousa. Był także powołany przez Fernando Santosa na zgrupowanie we wrześniu, ale nie dostał szansy. - Pamiętam jak zagrał z Anglią w el. EURO - wspomina Czachowski. - Jeśli mu się powie, że ma nie odstępować rywala, to tak będzie. Przyklei się do niego jak guma do chodnika. Jak dopadnie, to trudno będzie go od niego oderwać. Jest mocny w grze 1 na 1. Nie boi się takich wyzwań. Nie boi się ryzyka, bo będąc obrońcą czasami trzeba przekraczać granice, łamiąc przepisy. Gwarantuje solidność. To walczak, przecinak, gość, który pokaże charakter i serducho. I takiego gracza nam potrzeba w takim momencie – podkreśla.
Powinien być zawodnikiem pierwszego składu
Przed reprezentacją Polski ważne mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Czy trener Michał Probierz postawi w nich na Dawidowicza? - Na ten moment wygrałby rywalizację z Janem Bednarkiem - przekonuje. - Wydaje mi się, że wokół niego można w niedalekiej przyszłości zbudować linię obrony. Nasza defensywa jest w kompletnej rozsypce. Uważam, że w tych spotkaniach powinien być zawodnikiem pierwszego składu. Właśnie kosztem Bednarka. Widzę go w wyjściowej jedenastce. Zasłużył na to, aby mu zaufać - zaznacza Czachowski.