O swojej chorobie Paweł Kryszałowicz dowiedział się trzy tygodnie temu. Gdy lekarze wykryli u niego pierwsze objawy nowotworu, natychmiast poddano go operacji. Teraz były reprezentant Polski czeka na dalsze leczenie. Jak na razie nie wiadomo, czy nie ma przerzutów i jak poważny jest jego stan. Informacja o raku jelita na jaw wyszła w czwartek i jak nietrudno się domyślić 43-latek otrzymał mnóstwo słów wsparcia. M.in. od byłych kolegów z reprezentacji.
Niestety dalsza kuracja jest dość kosztowna. W sieci szybko zorganizowano zbiórkę, a początkowo potrzeba było 150 tys. złotych. Kibice, ale też sami piłkarze chętnie wpłacali pieniądze na rzecz Kryszałowicza, ale w piątek pięknym gestem popisał się Polski Związek Piłki Nożnej. Okazało się bowiem, że pokryje cały koszt leczenia!
Chodzi o suplementację, terapię metodami naturalnymi, które mają zwiększyć szanse byłego pikarza na wyzdrowienie. Kwota wpłacona przez PZPN zostanie też w części przekazana na wyjazd 43-latka do specjalistycznej kliniki w Meksyku lub Niemczech.
Paweł Kryszałowicz wystąpił w reprezentacji Polski trzydzieści trzy razy. W tych spotkaniach zdobył dziesięć bramek, z czego dwie w eliminacjach do MŚ 2002 i jedną na samym mundialu w Korei i Japonii, na którym zagrał we wszystkich trzech meczach biało-czerwonych. Był zawodnikiem m.in. Amiki Wronki, Wisły Kraków czy Eintrachtu Frankfurt.
PZPN zamknął zbiórkę na Pawła Kryszałowicza i weźmie na siebie koszt jego leczenia. Wielkie brawa.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 23 lutego 2018
ZOBACZ: Robert Lewandowski na celowniku gigantów. Jednak nie Real Madryt?!