Bardzo długo walczyli Polacy o skruszenie albańskiego muru i trafienie do siatki rywali. Ostatecznie udało im się to w samej końcówce za sprawą Karola Świderskiego, któremu doskonale podał Mateusz Klich. Niestety jednak kibice gospodarzy nie potrafili z honorem przyjąć straty bramki przez swoją drużynę. W cieszących się z gola polskich piłkarzy z trybun momentalnie poleciały różne przedmioty, na czele z kubkami po piwie. Na nic zdała się reakcja chociażby Roberta Lewandowskiego, który starał się wpłynąć na ludzi i nieco ich uspokoić.
Zobacz też: Gigantyczny skandal w czasie hymnu Polski. Można kipieć ze złości
Po dłuższej przerwie pojedynek wznowiono, ale jednocześnie podkreślono, że gra może się toczyć tylko i wyłącznie przy zachowaniu spokoju na trybunach. To nie spodobało się miejscowym, który komunikat spikera po prostu... wygwizdali. Największy skandal ominął jednak stadion w Tiranie, bo gdyby zawodnic nie mogli wrócić na boisko, wszystko odbiłoby się dużo większym echem.