Biało-czerwoni od początku spotkania z impetem ruszyli do natarcia, ale to rywale pierwsi mogli objąć prowadzenie, gdyby Matus Sevcik wykorzystał sytuację sam na sam z Michałem Kałużą. Bramkarza Słowaków zaskoczył w 8. z daleka minucie Tomasz Kriezel, po podaniu Michała Kubika z autu. Rywale mogli przed przerwą wyrównać, bowiem po uderzeniu Tomasa Drahovsky’ego piłka odbiła się od słupka.
Nieudany początek mistrzostw Europy w futsalu. Polska przegrała z Chorwacją
Po zmianie stron Słowacy zaatakowali, a gola mógł zdobyć… Patryk Hoły. Pomylił się minimalnie, lobując wysuniętego golkipera przeciwnika. W 25. minucie Sevcik „zamknął” rozegranie z autu przy dalszym słupku i doprowadził do wyrównania. Kolejną akcję ofensywną skutecznie zakończył gwiazdor reprezentacji Słowacji Drahovsky. Uciekł lewą stroną boiska, nie dał się zablokować i płaskim strzałem pokonał Michała Kałużę.
Polacy zerwali się do natarcia, z dystansu strzelali Sebastian Leszczak, Mikołaj Zastawnik i Michał Marek. Za każdym razem bramkarz Marek Karpiak radził sobie bezbłędnie. Skapitulował po akcji Sebastiana Wojciechowskiego z Hołym. Trenerowi biało-czerwonych Błażejowi Korczyńskiemu zależało na komplecie punktów, dlatego wprowadził w końcówce „lotnego” bramkarza, co jednak nie zmieniło wyniku.
We wcześniejszym wtorkowym spotkaniu tej grupy Rosja wygrała z Chorwacją 4:0 (3:0). Polacy w sobotę zagrają z liderem, Rosją. ME w futsalu odbyły się dotychczas 11-krotnie. Zwyciężali Hiszpanie (1996, 2001, 2005, 2007, 2010, 2012, 2016), Włosi (2003, 2014), Rosjanie (1999) i Portugalczycy (2018). Biało-czerwoni występują w finałach po raz trzeci w historii i drugi z rzędu. Nigdy jeszcze nie wygrali w nich meczu.
Tabela grupy C (mecze, punkty, bramki):
- Rosja 2 6 11-1
- Chorwacja 2 3 3-5
- Polska 2 1 3-5
- Słowacja 2 1 3-9
Do ćwierćfinałów awansują po dwa zespoły z każdej grupy.