W deszczowym spotkaniu Philadelphia Union pokonała 3:0 Inter Miami. Na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Anthony Fontana. Amerykanin wbiegł na pole karne i huknął w lewy górny róg bramki Luisa Roblesa. Strzał marzenie. A podającym w tej sytuacji był Kacper Przybyłko. W drugiej połowie nasz rodak znów wypracował bramkę dla zespołu. Zagrał tak z lewej strony, że Brazylijczyk Ilsinho z bliska nie miał najmniejszych problemów, aby posłać piłkę do siatki. Przy stanie 2:0 rzutu karnego dla Interu nie wykorzystał Gonzalo Higuaín, który debiutował w MLS. Argentyńczyk uderzył mocno i piłka poszybowała nad bramką, w której stał Andre Blake. Po tej sytuacji doszło do zamieszania z udziałem słynnego piłkarza, którego otoczyło kilku graczy gospodarzy. W końcówce ekipa trenera Jima Curtina strzeliła trzeciego gola.
Polscy bramkarze zmieniają kluby. Jeden zagra w Hiszpanii, drugi w Danii [WIDEO]
Po tym występie Kacper Przybyłko został wyróżniony. Po raz drugi z rzędu trafił do "Jedenastki kolejki" MLS. Jego bilans w tym sezonie w lidze to 16 występów i siedem bramek. Po 14. kolejkach na czele Konferencji Zachodniej jest Columbus Crew z dwoma punktami przewagi nad zespołami - Philadelphia Union i Toronto, które zmierzą się już 4 października. Kolejne dwa spotkania Philadelphia Union zagra u siebie. Najpierw z Cincinnati (8 października), a potem z Montreal Impact (12 października).
Oficjalnie. Thiago Cionek pokochał Włochy. Kadrowicz znalazł nowy klub w Italii