Tę dość ciekawą teorię na swoich łamach przedstawił dziennik "Independent".
O podaniu zawodnikom tabletek mieli zadecydować działacze FA (angielska federacja). Nie przewidzieli oni jednak tego, że mecz może się nie odbyć w wyznaczonym terminie.
Po ogłoszeniu przez FIFA przełożenia spotkania na następny dzień, angielska kadra wróciła do hotelu. Piłkarze mieli wtedy zacząć zgłaszać problemy ze snem spowodowane wcześniejszym zażyciem kofeiny.
Sztab szkoleniowy zdecydował podać uskarżającym się zawodnikom tabletki nasenne. "Independent" twierdzi, że leki musiały być na tyle silne, że działały jeszcze w środę w trakcie meczu.