Kady Iuri Borges Malinowski urodził się w Kurytybie, a jego drugi człon nazwiska nie pozostawia wątpliwości, że ma polskie korzenie. Jego dziadek ze strony ojca przeniósł się do Ameryki Południowej, gdzie poślubił Brazylijkę i osiedlił tam się na stałe. Kady o chęci gry dla Polski powiedział w wywiadzie dla azerskiego portalu futbolinfo.az. - Jestem Brazylijczykiem. Tam się urodziłem, mieszkałem, nigdy nie byłem w Polsce. Chociaż jestem Polakiem ze strony ojca, nie mam związku z tym krajem. Dlatego uważam się bardziej za Brazylijczyka – powiedział skrzydłowy Karabachu i zdradził, że toczyły się już dyskusje w sprawie jego gry dla Polski. Dziennikarz z Azerbejdżanu Vusal Mahmudov w rozmowie ze Sportowymi Faktami ujawnił, że po meczu Lecha w Karabachem w ramach kwalifikacji do Ligi Mistrzów z piłkarzem miał kontaktować się Polski Związek Piłki Nożnej. Na razie sprawa gry Kady’ego dla Polski jest odległa, bo piłkarz nie posiada naszego obywatelstwa. Jednak polskie korzenie jak najbardziej uprawniają go do uzyskania polskiego paszportu. Wówczas miałby otwartą drogę do reprezentacji Polski. Kady nie zrobił kariery w Brazylii, ale nabrała ona tempa po przeprowadzce do Karabachu. Gra on na pozycji skrzydłowego. W tym sezonie w pięciu meczach ligowych strzelił 1. gola i zaliczył 5 asyst. Bardzo dobrze i skutecznie prezentuje się w tegorocznych rozgrywkach europejskich. W dziewięciu dotychczasowych występach w kwalifikacjach do LM i Lidze Europy strzelił 4 gole i miał 4 asysty.
To wydarzyło się naprawdę. Niecodzienna sytuacja na boisku podczas meczu Argentyńczyków [WIDEO]