Grzegorz Lato: - Mamy bramkarza, który może zostać numerem 1 w Europie. Czapki z głów! Nowy nabytek, Polanski, sprawdził się. To bardzo pożyteczny piłkarz. Gruzja to był trudny przeciwnik, dobrze wyszkolony, nieźle poukładany. Idziemy w dobrym kierunku...
Franciszek Smuda: - To nie jest tak, że Wojtek Szczęsny już jest numerem 1. Wszyscy mają szanse, Fabiański, Tytoń, Sandomierski...Eugen Polanski był pod presja, jaką stworzyły media. Wytrzymał i to jest chłopak, który nam pomoże w następnych spotkaniach. Nie ma dyskusji... Szkoda, że zabrakło Piszczka, bo to jest obrońca "weltklasse". Wojtkowiaka wolę kiedy gra na stoperze. Zdenerował mnie Peszko, irytuje mnie kiedy ktoś nie spełnia założeń taktycznych.
Temuri Kecbaja (trener Gruzji): - Mecz dobry dla obu drużyn. Jestem zadowolony ze swoich piłkarzy, dali z siebie wszystko. Ale wygrywa ten kto strzela, a my nie potrafiliśmy wykorzystać wielu okazji.
Kuba Błaszczykowski: - To było coś nowego. Takiej akcji jak ta z której padł gole jeszcze z Robertem (Lewandowskim) w Borussii nie graliśmy...Ten "smoczek", który pokazałem był dla mojej córeczki Oliwii...Spodziewaliśmy się po Gruzina gry z kontry i to się sprawdziło. W naszej grze było sporo mankamentów, przestojów. Gramy dobrze przez kwadrans i raptem, nie wiadomo dlaczego, drużyna staje i oddajemy inicjatywę przeciwnikowi. Ale lepiej nam szło z atakiem pozycyjnym.
Eugen Polanski: - Chcę zostać w tej drużynie. Tu mi się podoba. W kadrze był dobry klimat. Gruzini mocni w defensywie, ciężko nam się grało do przodu.
Robert Lewandowski: - Styl byl poprawny, coć przestoje się zdarzały. Atakowaliśmy, ale brakowało nam ostatniego podania...Chciałbym żeby Łukasz (Piszczek) jak najszybciej do nas wrócił.