Robert Lewandowski

i

Autor: CYFRASPORT Robert Lewandowski

Polska - Mołdawia 2013. Robert Lewandowski: Umrzemy za trzy punkty

2013-06-07 11:07

To na niego będziemy najbardziej liczyć w arcyważnym meczu z Mołdawią w Kiszyniowie w eliminacjach do MŚ. Napastnik reprezentacji Polski Robert Lewandowski (25 l.) zapowiada walkę do upadłego o kluczowe punkty w kontekście walki o awans do mundialu.

- Jak forma przed starciem z Mołdawią?

Robert Lewandowski: - Czuję się dobrze, forma jest. Od zakończenia sezonu minęło już trochę czasu, więc zdążyłem nabrać siły. Myślę tylko o Mołdawii.

- Czego spodziewacie się po rywalach?

- Mimo że grają u siebie, pewnie będą chcieli się bronić. Mam nadzieję, że w końcu będą musieli się otworzyć, a my to wykorzystamy. Liczę, że zagramy rozsądnie we wszystkich aspektach.

- W pierwszym meczu z Mołdawią, we Wrocławiu, długo męczyliście się z rywalami, ostatecznie z trudem wygraliście 2:0...

- To ma jakieś znaczenie? 2:0 czy 3:0? Ważne, że są trzy punkty. W eliminacjach nie liczy się styl. Nieważne jak, ale trzeba wygrywać.

- Będzie wam brakowało Ludo Obraniaka?

- Będziemy musieli poradzić sobie bez niego. W takim składzie na pewno damy z siebie wszystko.

- Macie poczucie, że z Mołdawią zagracie o być albo nie być w walce o mundial?

- Po prostu myślimy, żeby ten mecz wygrać. A dopiero później zastanowimy się, co ewentualnie to zwycięstwo nam da. Jedziemy po trzy punkty.

- Jesteście gotowi w Mołdawii umierać za zwycięstwo?

- Zawsze umieramy za dobry wynik, na pewno w Kiszyniowie będziemy walczyli do ostatniej minuty. Nie będzie to łatwe spotkanie, a my przede wszystkim musimy być cierpliwi, bo jeżeli szybko nie zdobędziemy bramki, to nie będzie się łatwo grało. Głęboko wierzę jednak w to, że uda nam się przywieźć z Kiszyniowa trzy punkty.

- Czekasz na takie podania, jakimi Piotr Zieliński obsługiwał kolegów w meczu z Liechtensteinem?

- Chciałbym takie cały czas otrzymywać. Niestety, nie w każdym meczu to się udaje. Akcja Piotrka była naprawdę super i chciałoby się oglądać takich więcej.

- Jest boiskowa chemia między wami?

- Trenowaliśmy ze sobą raptem kilka razy. Ale nieraz i tyle wystarczy, by się dobrze rozumieć. Wszystko wyjdzie w praniu, podczas meczu. Piotrek jest na zgrupowaniu pierwszy raz, więc dajmy mu trochę czasu i nie wymagajmy nie wiadomo jakich rzeczy. Widać jednak gołym okiem, że chłopak ma duże umiejętności. Będziemy chcieli mu pomóc w tym, by pokazał je już w meczu z Mołdawią.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze