- Nie wiem dlaczego w Polsce zawsze są problemy z trawą. Podczas meczu z RPA murawa bardzo utrudniała grę. Kiedy ktoś ruszał z piłką, zostawiał za sobą dziurę w ziemi - skomentował stan boiska Kamil Grosicki.
Problemy Stadionu Narodowego wynikają ze zbyt szybkiej wymiany nawierzchni. Jeszcze kilkanaście dni temu w Warszawie gościł zespół Coldplay, którego przybycie wymusiło zerwanie nawierzchni.
- Trawa jest po prostu w złym stanie. Dziwnie się na niej grało. Nie da się ukryć, że została kiepsko przygotowana - dodał od siebie Marcin Komorowski.