Luis Suarez

i

Autor: Eastnews Luis Suarez

Polska - Urugwaj. Gryzoń, zabójca i wariat zaatakują Polskę ANALIZA

2012-11-14 14:10

Reprezentacja Polski zmierzy się dzisiaj z Urugwajem i biorąc pod uwagę klasę rywala, będzie to jeden z najtrudniejszych meczów biało-czerwonych w tym roku. "Urusi" to dwukrotny mistrz świata i aktualny (a w sumie piętnastokrotny) czempion Ameryki Południowej. W Gdańsku zobaczymy piłkarzy, o których walczą największe kluby świata - Edinsona "Zabójcę" Cavaniego z Napoli i Luisa "Gryzonia" Suareza z Liverpoolu.

Ten pierwszy jest liderem strzelców włoskiej Serie A, ten drugi przewodzi zaś snajperom w angielskiej Premier League. Praktycznie każdy urugwajski kadrowicz albo grał, albo gra w wielkim klubie, a ich wspólna wartość to kilkaset milionów euro.

Luis "Gryzoń" Suarez

25 l., Liverpool. Choć strzelił już w karierze ponad 200 goli, to i tak wiele osób najbardziej pamięta mu... ugryzienie rywala w meczu Ajaxu z PSV Eindhoven. W trakcie przepychanki między piłkarzami Urugwajczyk wbił zęby w szyję Otmana Bakkala, szokując cały piłkarski świat. "Gryzoń" został zawieszony wtedy na siedem meczów, ale po przejściu do Liverpoolu pobił własny rekord - za rasistowskie uwagi pod adresem Patrice'a Evry zdyskwalifikowano go aż na osiem spotkań.

Jeden z jego sześciu braci, Paolo Suarez, rok temu otrzymał obywatelstwo Salwadoru i ma zagrać w reprezentacji tego kraju. Wartość Luisa wciąż rośnie. Do Europy przeniósł się za milion dolarów, potem Ajax zapłacił za niego Groningen 7,5 mln euro, a Liverpool pozyskał go za 26,5 mln euro. To najwyższy transfer w historii urugwajskiego futbolu.

Edinson "Zabójca" Cavani

25 l., Napoli. W Neapolu jest tak uwielbiany, że jedna z miejscowych pizzerii oferuje pizzę pod nazwą "Cavani El Matador", czyli "Cavani Zabójca". Jego podobizna jest też na opakowaniu... ciastek produkowanych w tamtym regionie. Karierę w Europie zaczynał z... Radosławem Matusiakiem w Palermo. Dziś Polak już praktycznie nie gra w piłkę, a Urugwajczyk jest wyceniany na 100 mln euro. W barwach Napoli zdobył 80 goli w 102 meczach. Jeden z nich, tak zwany strzał skorpiona w meczu z Juventusem Turyn, to jedna z najładniejszych bramek w historii futbolu. W Italii czuje się doskonale również dlatego, że jego dziadek pochodzi z tego kraju.

Walter "Wariat" Gargano

28 l., Inter Mediolan.

Pseudonim "El Loco", czyli "Wariat", ale jak sam mówi, nie dlatego, że jest stuknięty, ale dlatego, że biega po boisku jak szalony, bez wytchnienia. Jest żonaty z piękną Słowaczką, Miską Hamsikovą, siostrą Marka Hamsika, z którym Gargano przez pięć lat grał w Napoli. Ich wesele było dużym wydarzeniem towarzyskim na Słowacji

i w Urugwaju. Do Interu Gargano jest wypożyczony za 1,25 mln euro za sezon. Mediolańczycy będą go mogli wykupić za 5,25 mln euro. Jego ojciec też był bardzo dobrym piłkarzem.

Fernando Muslera (26 l., Galatasaray Stambuł)

Urodził się w Buenos Aires, ale gra dla Urugwaju. Specjalista od obrony karnych, a w tym sezonie sam jednego strzelił. W RPA pobił urugwajski rekord minut bez utraty gola w finałach mundialu, należący do legendarnego bramkarza polskiego pochodzenia Ladislao Mazurkiewicza.

Martin Caceres (25 l., Juventus Turyn)

Grał w Barcelonie, która za 16,5 miliona euro sprowadziła go z Villarreal. Tam się jednak nie przebił i teraz występuje w Juventusie (przeszedł tam za 8 mln). W Turynie nie zawodzi, niedawno klub przedłużył z nim umowę o cztery lata.

Diego Lugano (30 l., PSG)

Kapitan kadry, już 72 mecze w narodowym zespole. Jego ojciec też był piłkarzem, podobno nawet lepszym niż Diego. Twardziel, jego mama mówi, że płakał tylko raz, gdy w wieku 12 lat zaspał i nie poszedł do szkoły. To był jedyny przypadek, kiedy opuścił dzień w liceum.

Diego Godin (26 l., Atletico Madryt)

Ma dwa paszporty, urugwajski i hiszpański. Atletico Madryt zapłaciło za niego 8,5 mln euro. Zapalony myśliwy. Za pierwsze większe zarobione pieniądze kupił w ojczyźnie wielkie ranczo, którym opiekują się jego rodzice.

Alvaro Pereira (27 l., Inter Mediolan)

Grał w Urugwaju, Argentynie, Rumunii (Cluj), Portugalii (Porto), aż trafił do Interu. Włosi zapłacili za niego 10 mln euro. Zasłynął krytyką Evry, żalącego się na rasistowskie uwagi Suareza. Pereira stwierdził, że jeśli jego ktoś nazywa czarnuchem, to on się tylko śmieje.

Alvaro Gonzales (28 l., Lazio Rzym)

Ma taki sam pseudonim jak... Radosław Kałużny, czyli "Tata". Jest jednak o wiele lepszym piłkarzem od byłego reprezentanta Polski. Ma za sobą grę w słynnym argentyńskim Boca Juniors. Do Europy trafił dwa lata temu z urugwajskiego Nacionalu.

Cristian Rodriguez (27 l., Atletico Madryt)

Jeden z najbardziej doświadczonych kadrowiczów, zaliczył już trzy edycje Copa America. Karierę zaczynał w Penarolu Montevideo, potem było francuskie PSG, portugalska Benfica, Porto, a od tego sezonu Atletico Madryt. Nosi pseudonim... Cebula.

Gaston Ramirez (22 l., Southampton)

Klubowy kolega Artura Boruca może grać w środku lub na bokach pomocy. Southampton zapłacił za niego włoskiej Bolonii aż 15 milionów euro, co jest najwyższym transferem w historii "Świętych". Ramirez ze świetnej strony pokazał się na IO w Londynie.

Najnowsze