Po świetnym okresie w barwach Polonii Warszawa i Lecha Poznań, Łukasz Teodorczyk ruszył w 2014 roku na podbój lig zagranicznych. Najpierw znakomicie poszło mu na wschodzie Europy, w Dynamie Kijów. Dobre występy na Ukrainie przyciągnęły uwagę zespołów z lig zachodnich i ostatecznie gracz wylądował w 2016 roku w Anderlechcie Bruksela występując tam przez kolejne dwa lata. Gdy rozstał się z Belgami trafiając do włoskiego Udinese, rozpoczął jednak słabszy okres swojej kariery. Obecnie próbuje się odbudowac w belgijskim Charleroi.
Jan Błachowicz Super Sportowcem Marca "Super Expressu"!
A przy tym walczy w Sądzie Pracy w Belgii o naprawdę dużą kasę. Według belgijskich mediów, piłkarz twierdzi, że Anderlecht w dalszym ciągu zalega mu wielkie pieniądze z tytułu premii meczowych czy pensji miesięcznych. Cała kwota, o ktorą walczy Polak, opiewa ponoć na 600 tysięcy euro. Suma ta jest niebagatelna - w przeliczeniu na złotówki to bowiem ponad 2,7 miliona! Nie dziwi zatem, że piłkarz postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zawalaczyć o te pieniądze w sądzie.
Obecnie Łukasz Teodorczyk nie jest już powoływany do reprezentacji Polski, ale w przeszłości był częścią kadry. Z orzełkiem na piersi rozegrał dziewiętnaście meczów, w których udało mu się pięciokrotnie wpisać na listę strzelców. Był członkiem ekipy "Biało-czerwonych" na nieudanym dla niej mundialu w Rosji.