Przemysław Ofiara: Michniewicz musi stworzyć armię z przeciętnych żołnierzy
Mecze z Belgią i Holandią dobitnie pokazały, że mając w ręku pukawkę można ranić przeciwnika, ale pokonać będzie go bardzo trudno. Spotkania z tak silnymi przeciwnikami, choć bardzo trudne, były jednak bardzo potrzebne. Michniewicz nie zgrywał wyjściowego składu, a postanowił testować i jego notes jest zapewne pełen wniosków. Na dziś trudno będzie o wyjazd na mundial Karolowi Linettemu, zaś mocno zbliżył się do niego Jakub Kiwior, jeszcze niedawno dla szerszej publiczności piłkarz właściwie anonimowy.
Nakręcą film o Kamilu Grosickim? Szokujące doniesienia, zagraniczna wytwórnia ma kusić piłkarza!
Wracając jednak do porównania z początku – zadaniem Michniewicza jest stworzenie silnej armii z w większości przeciętnych żołnierzy. Dziś trudno w to uwierzyć, ale – zachowując optymizm – w meczach z Belgią i Holandią były momenty, w których serce rosło. Teraz tylko (i aż) trzeba sprawić, żeby 10 minut świetnej gry zmieniło się w 90. I żeby sił starczyło na cały mecz, a nie tylko – jak narzekał Robert Lewandowski – na godzinę.