Do tej pory reprezentacja Polski na PGE Narodowym grała wszystkie mecze eliminacyjne do wielkich imprez oraz większość spotkań towarzyskich. Od najbliższego czasu drugiego typu rywalizacji zabraknie w kalendarzu. Zamiast tego w terminarzu pojawią się mecze nowo utworzonej Ligi Narodów. Dzięki wysokiej pozycji w rankingu UEFA biało-czerwoni znaleźli się w najsilniejszej dywizji, przez co czekają ich hitowe pojedynki. Potencjalnymi przeciwnikami kadry Adama Nawałki są bowiem Hiszpanie, Niemcy, Włosi, Belgowie czy Anglicy.
Warszawscy kibice, którzy już ostrzyli sobie zęby na spotkania z czołowymi ekipami Starego Kontynentu, muszą obejść się smakiem lub zarezerwować sobie miejsca w pociągach. Zbigniew Boniek poinformował bowiem, że mecze Polaków w Lidze Europy będą rozgrywane poza stolicą. - Ligi Narodów nie będziemy grani na PGE Narodowym. Musimy wybrać, gdzie będziemy rozgrywali te spotkania. W Polsce teoretycznie jest kilka możliwości - poinformował sternik PZPN w programie Cafe Futbol na antenie Polsatu Sport.
Boniek wymienił kilka potencjalnych lokalizacji. - To musi być stadion, który ma odpowiednie przestrzenie, skyboxy itp. Największe szanse miałyby Wrocław i Gdańsk. Być może też Stadion Śląski - zdradził prezes futbolowej centrali w Polsce.
Zobacz: Stary znajomy sprawdzi formę Polski przed MŚ 2018. Z nimi zagramy tuż przed mundialem
Przeczytaj: REKORDOWE przychody PZPN! Związek wyda ponad 20 milionów na kadrę
Sprawdź: Adam Nawałka wysłał zagraniczne powołania. Zobacz, kogo pominął?