Po przerwie Borussia prowadziła z Mainz 2:1. Na prowadzenie goście wyszli już w 6. minucie kiedy do siatki trafił Milos Jolić. Jego uderzenie odbiło się od ręki jednego z obrońców i zmyliło bramkarza. Gola zatem być nie powinno. Mainz wyrównało już w 14. minucie po bramce autorstwa Okazakiego, a tym razem bramkarza Borussii zmyliła futbolówka odbita o Matsa Hummelsa. Mainz długo z remisu się jednak nie cieszyło. Ponowne prowadzenie gospodarzom dał w 18. minucie Robert Lewandowski. Polak w sytuacji sam na sam minął bramkarza,
LEWANDOWSKI PRZESIADŁ SIĘ DO FERRARI. ZOBACZ SUPER AUTO REPREZENTANTA POLSKI
Po dziesięciu minutach gry w drugiej połowie Mainz wyrównało. Okazaki wykorzystał fatalne zagranie Sahina do bramkarza Langeraka. Przejął piłkę, minął golkipera i wpakował ją do pustej bramki. Dla Polaka była to 18 w sezonie i 101 bramkarza Polaka dla BVB. Ponownie jednak radość gości z remisu nie trwała długio. Marco Reus dośrodkowywał z rzutu rożnego, a piłkę w polu karnym strącił głową Łukasz Piszczek i w 56. minucie było 3:2.
PUCHAR FEDERACJI. AGNIESZKA RADWAŃSKA WYGRAŁA, ULA RADWAŃSKA PRZEGRAŁA
Potem zapachniało kontrowersją, gdy sędzia nie podyktował karnego za faul na Lewandowskim. Chwilę później "Lewy" miał świetną okazję, ale przegrał pojedynek sam na sam z Kariusem. Następnie w bardzo podobnej sytuacji udało się Polakowi minąć bramkarza Mainz, a lecącą do pustej bramki piłkę ręką odbił Bungert. Defensor wyleciał z boiska, a do karnego, zamiast walczącego o koronę króla strzelców "Lewego", podszedł Reus i ustalił wynik meczu.
Lewandowski w klasyfikacji strzelców walczy z mającym tyle samo bramek Mario Mandżukiciem z Bayernu Monachium. 18 trafienie Chorwat zaliczył dziś, a mistrz Niemiec ograł 2:0 Eintrach Brunszwik. Borussia jest wiceliderem tabeli i po 31 meczach ma 64 punkty. Bayern w tylu spotkaniach zgromadził 81 "oczek".