Lewandowski pędził po wodzie, narażając się na... mandat w wysokości 500 złotych. Akurat to jezioro jest bowiem objęte strefą ciszy. Oznacza to, że nie można pływać po nim, używając głośnych maszyn z silnikami spalinowymi. Robert, który w Bayernie zarabiać będzie ponad 10 milionów euro za sezon, ryzykował zatem grzywnę, ale z pewnością nie płakałby, gdyby musiał wyciągnąć z kieszeni 500 złotych. Tym bardziej że wraz z żoną bawili się znakomicie.
Zobacz koniecznie: Robert Lewandowski buduje dom na Mazurach [ZDJĘCIA]
Lewandowski odpoczywa na Mazurach, gdzie buduje dom. To świetna baza wypadowa dla aktywnego odpoczynku. Robert i Ania nie tylko pływają na skuterach, lecz także biegają po okolicznych lasach i łąkach. Wszystko po to, by zachować nienaganne, wysportowane sylwetki.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail