Mamy nadzieję, że mama kapitana reprezentacji Polski pogratulowała synowi w imieniu wszystkich kibiców wspaniałego startu sezonu. Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka zachwyca. "Lewy" w czterech meczach LaLiga strzelił cztery gole, znów wygląda jak maszyna nie do zatrzymania. Idealnie się składa, bo czas na obowiązki w Lidze Narodów. Reprezentacja Polski zagra ze Szkocją (5.09) i Chorwacją (8.09), z tak grającym Lewandowskim można liczyć na dobry wynik w obu tych spotkaniach.
Pobyt kadrowiczów w Warszawie będzie krótki, bowiem już w środę wylecą do Glasgow, skąd od razu po meczu wybiorą się do Osijeku. "Lewy" postanowił od razu po sobotnim meczu Barcelony ruszyć do Polski, by mieć te kilkadziesiąt godzin więcej na spędzenie czasu z rodziną. W Warszawie wylądował jeszcze sobotniego wieczora, na miejscu na Lewandowskich czekała mama, był też podstawiony ogromny Mercedes, którym Lewandowscy często poruszają się po Polsce. Niektórzy kibice mieli szczęście i załapali się na zdjęcie.
Nad wielką formą w "Lewego" od kilku tygodni rozpływają się hiszpańskie media, jednocześnie drwiąc z Kyliana Mbappe, który może tylko pomarzyć o takim wejściu w sezon w barwach Realu. Nie dość, że Polak strzelił w sobotę kolejnego gola, to jeszcze dołożył asystę przy trafieniu Raphinhi...