Od starcia z Romanem Burkiem podczas meczu Bayern - Borussia minęło już sporo czasu. Tamten mecz jednak odbił na Robercie Lewandowskim duże piętno. Polak doznał kontuzji barku, która wyeliminowała go z meczu Ligi Mistrzów przeciwko Realowi. Na rewanż już "Lewy" wrócił, ale bark odzywał się do końca rozgrywek.
Można zaryzykować twierdzenie, że przyczynił się on do utraty korony króla strzelców Bundesligi. Wygląda na to, że ślad po kontuzji pozostał do dziś. Potwierdza to tylko zdjęcie Bartłomieja Spałka - fizjoterapeuty reprezentacji Polski. Widać na nim, jak pieczołowicie opatrzony jest bark Roberta Lewandowskiego. Taki opatrunek na pewno utrudnia grę polskiemu snajperowi. Mimo to Lewandowski potrafił strzelić Rumunom aż trzy gole. Nasz kapitan jest jak skała!
Brawo @_rl9 ⚽️⚽️⚽️ Brawo Drużyna ⚽️ #POLROM #lewandowski #lewangolski #rl9 #polska #laczynaspilka #football #warsaw
Post udostępniony przez FizjoSport (@physio_sport) 10 Cze, 2017 o 1:57 PDT