Być może wykluczenie rosyjskich reprezentacji z międzynarodowych rozgrywek nie byłoby w Polsce tak szeroko komentowane, gdyby nie fakt, ze wpłynęło ono na awans Biało-Czerwonych na mundial w Katarze w 2022 roku. Polacy właśnie z Rosjanami mieli walczyć o awans do finału baraży, ale po ich wykluczeniu nasza reprezentacja trafiła tam bez rozgrywania żadnego spotkania. W finale natomiast podopieczni Czesława Michniewicza wygrali 2:0 ze Szwecją i dzięki temu pojadą na mistrzostwa świata w Katarze. Rosjanie długo nie poddawali się i próbowali odwoływać się od decyzji światowej i europejskiej federacji – bezskutecznie. Walerij Karpin wielokrotnie negatywnie wypowiadał się o FIFA i UEFA, a także o Polakach. Teraz musiał jednak podjąć decyzję, która pokazuje, że pogodził się z odstawieniem, absolutnie słusznym, rosyjskiej piłki na boczny tor.
Walerij Karpin podjął decyzję. Reprezentacja na przymusowym urlopie
Niedawno mówiło się o tym, że Rosjanie, ze względu chociażby na sponsorów, będą szukali rywala, z którym będą mogli zagrać sparingi w terminach, gdy mieli grać mecze międzynarodowe. W marcu „Sborna” zagrała z… reprezentacją młodzieżową. Teraz już takich fikołków nie będzie, Walerij Karpin poinformował, że kadra narodowa „dostanie wolne”.
To już pewne! O dwa mecze Ligi Narodów więcej w Polsce, wszystko przez wojnę w Ukrainie
– Tak, rzeczywiście dyskutowaliśmy o różnych opcjach i doszliśmy do wniosku, że po trudnym pod każdym względem sezonie warto dać zawodnikom szansę na dobry odpoczynek i regenerację sił przed kolejnym sezonem piłkarskim – powiedział selekcjoner reprezentacji Rosji. Słowem oczywiście nie wspomniał, że jego kadra jest wykluczona z powodu wojny wywołanej przez jego kraj. Latem „Sborna” miała rozegrać 4 mecze europejskiej Ligi Narodów, a w grupie rywalizować miała z Izraelem, Islandią i Albanią. Jak widać, rosyjscy działacze niczego zastępczego nie zdołali wymyśleć.