Schweini zgasił Portugalię

2008-06-20 4:00

Bastian Schweinsteiger (24 l.) nie zagrał w poprzednim meczu Niemców, więc na Portugalczyków wyszedł ze zdwojoną energią. Efekt? Piękny gol, dwie asysty i zwycięstwo 3:2!

"Schweini" odesłał Portugalczyków do domu i dziś jest bohaterem całych Niemiec. A jeszcze niedawno mówiło się, że być może będzie musiał zakończyć karierę!

Pod koniec sezonu 2006-2007 piłkarz Bayernu zapadł na boreliozę, chorobę powodowaną przez ukąszenie kleszcza. Lekarze bali się, że spustoszenie organizmu może być zbyt wielkie, aby Bastian wrócił do piłki. Na szczęście Bawarczyk okazał się wystarczająco silny i... o chorobie już zapomniał.

Niemcy powinni też dziękować Opatrzności za dobry wybór Schweinsteigera w swoim czasie. Kiedyś był doskonale zapowiadającym się narciarzem i w końcu stanął przed wyborem - piłka czy narty. Miał wtedy 14 lat i postawił na futbol. Teraz umiejętności wyniesione ze stoków bardzo mu się przydają. Bo we wczorajszym meczu zdarzyło się kilka razy, że mijał Portugalczyków jak tyczki.

Pierwszą bramkę "Schweini" strzelił po kapitalnej akcji swojego najlepszego przyjaciela, Łukasza Podolskiego, który wystawił mu piłkę jak na tacy. Schweinsteiger odwdzięczył się dwoma pięknym asystami. Portugalia walczyła do końca, ale Niemcy to Niemcy. Nie dali sobie wydrzeć wygranej.

Narzeczona Schweinsteigera, modelka Sarah Brandner, ściskała za niego kciuki na trybunach. Na pewno uczciwie go wynagrodzi za ten wielki wysiłek.

Najnowsze