Łukasz Fabiański

i

Autor: Cyfrasport Łukasz Fabiański

wziął to na klatę

Serce się kraje po szczerym wyznaniu Łukasza Fabiańskiego. Otworzył się dopiero po latach, emocjonalne słowa

2023-08-14 8:39

Łukasz Fabiański to postać mająca szczególne miejsce w sercach kibiców reprezentacji Polski. Przez lata był on jednym z ulubieńców , a szczyt sympatii osiągnął podczas pamiętnego Euro 2016. Nawet jeśli najbardziej w pamięć zapadły niezbyt udane w jego wykonaniu konkursy rzutów karnych. Po latach Fabiański zupełnie się otworzył, a po jego szczerym wyznaniu po prostu serce się kraje!

Łukasz Fabiański nie zagra już w reprezentacji Polski, w której skończył karierę w październiku 2021 roku. Przez piętnaście lat był jednym z filarów kadry, w której niemal nieustannie musiał toczyć walkę z m.in. Arturem Borucem i Wojciechem Szczęsnym. Zwłaszcza z tym drugim sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, a kibice dyskutowali o ich rywalizacji od zgrupowania do zgrupowania. Często kluczowe były sytuacje losowe, jak podczas Euro 2016. Ten turniej Fabiański rozpoczął jako rezerwowy, ale już po pierwszym meczu z Irlandią Północną (1:0) musiał zastąpić kontuzjowanego Szczęsnego. I zrobił to znakomicie, zostając jednym z bohaterów awansu do ćwierćfinału. Po latach najczęściej wspomina się jednak niezbyt udane konkursy rzutów karnych ze Szwajcarią i Portugalią. Sam Fabiański cofnął się do tych chwil i zdobył się na szczere wyznanie.

Serce się kraje po wyznaniu Fabiańskiego o Euro 2016

To na pewno był duży powód do satysfakcji, dumy, bo udało się wyjść z grupy i zagrać w fazie pucharowej pierwszy raz w historii. Później oczywiście był niedosyt, bo byliśmy blisko zajścia jeszcze dalej w tych mistrzostwach Europy, bo decydowały o tym tylko karne, w których akurat ja niezbyt pomogłem drużynie - wrócił do Euro 2016 Fabiański w rozmowie z "igol.pl". Po chwili otworzył się jeszcze bardziej.

Żałuję, że podszedłem do nich tak bardzo emocjonalnie, nie byłem przygotowany do tych karnych. Jeżeli miałbym na temat rzutów karnych wiedzę, jaką mam teraz, mogłoby to pójść w zupełnie innym kierunku - wyznał o serii jedenastek z Portugalią. Przypomnijmy, że Polska przegrała w niej 3:5, a Fabiański nie obronił żadnego karnego (podobnie jak we wcześniejszym meczu ze Szwajcarią, gdzie wykorzystaliśmy pudło Granita Xhaki). Z kolei Portugalia wygrała później w półfinale z Walią (2:0) i po dogrywce z Francją w finale.

Sonda
Czy Łukasz Fabiański powinien wrócić do reprezentacji Polski?
Najnowsze