"Imponujący na przedpolu, rządził w swoim polu karnym i pewnie wyłapywał wysokie piłki" - napisał o Szczęsnym serwis goal.com. Oceniono go na 3/5. Wyższe noty dostali Santi Cazorla, Aaron Ramsey, Jack Wilshere i Yaya Sanogo. Był zdecydowanie lepszy od swojego vis-a-vis z Manchesteru Willy'ego Caballero, który "zasłużył" zaledwie na 1,5.
Inne media zauważyły, że Polak niemal przez cały mecz był bezrobotny, ale doceniły jego skuteczne interwencje "Nie miał wiele pracy, ale świetnie obronił dwa strzały Joveticia" - można z kolei przeczytać w "The Independent". Tam oceniono go na 6/10, czyli słabiej od Kierana Gibbsa, Alexisa Sancheza, Aarona Ramseya, Jacka Wilshere'a, Santi Cazorli i Oliviera Giroud.
Arsenal Londyn rozbił Manchestere City w meczu o Tarczę Wspólnoty [WIDEO]
Nieliczne ataki Manchesteru City spowodowały, że Szczęsny nie miał wielu okazji, by zaprezentować swoje umiejętności. Stąd też nie za wysokie oceny w innych mediach, m.in. w Sky Sports. Z notą 7/10 był lepszy jedynie od kilku zawodników, którzy pojawili się na placu gry w drugiej połowie. Trzeba jednak przyznać, że cała pierwsza jedenastka "Kanonierów" została oceniona w miarę równo - siedmiu zawodników dostało "7", czterech otrzymało "8".
Szczęsnemu przybył konkurent do miejsca w bramce - David Ospina, więc każdym meczem musi teraz udowadniać swoją wartość. Niedzielnym występem pokazał jednak, komu należy się pierwszy skład. "Daily Mail" zauważył, że dzięki dobrej grze Polak może być spokojny o swoją pozycję w zespole i wystawił mu notę 6,5/10.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail