Tomaszewski: Grzegorz Krychowiak stracił na wartości
Tomaszewski na łamach „Super Expressu” wielokrotnie krytykował Sousę. Zwracał uwagę na to, że biało-czerwoni powinni grać systemem z czterema defensorami. - Wreszcie Sousa zrozumiał, że dobiera się system gry do możliwości zawodników, a nie odwrotnie. I w końcu graliśmy czterema zawodnikami w obronie. To dlaczego z Albanią było tak źle? W pierwszej połowie Albańczycy byli dla nas równorzędnym, a czasem lepszym przeciwnikiem. Buksa, który miał grać tak jak Zieliński, zaczął dublować rolę Lewandowskiego. Nie cofał się, i stąd była przewaga Albańczyków w drugiej linii – analizuje w rozmowie z „Super Expressem” Tomaszewski. - Grzegorz Krychowiak stracił na wartości, nie był waleczny, nie był dyrygentem. Natomiast Moder był motorem napędowym do ataków. Maciek Rybus z Frankowskim grali bardzo defensywnie. Frankowski szukał pola trochę w środku, trochę na prawej stronie - dodaje.
Tomaszewski: Lewandowski poukładał Albanię jak snopki siana
„Człowiek, który zatrzymał Anglię”, za jedno Sousę pochwalił, ale za wiele decyzji wciąż gani. - Nie wiem, dlaczego zmienił Bereszyńskiego nie na Kędziorę a na Dawidowicza. Nie wiem, dlaczego Sousa wpuścił trzeciego stopera. W efekcie Jóźwiak nie wiedział, jak ma grać! Wystawił Frankowskiego, prawego pomocnika, na lewej stronie. I dlatego nasze lewe skrzydło praktycznie nie istniało. Sousa popełnił nieprawdopodobny błąd wtedy, kiedy nie zatrudnił asystenta Polaka. On przepięknie do was dziennikarzy mówi, ale to jest tak, jakby czytał książkę. Tylko komu on to mówi? Mnie? Niech on to mówi zawodnikom! - denerwuje się Tomaszewski, który jednocześnie zachwyca się Robertem Lewandowskim. - Udowodnił po raz któryś, że jest najlepszym piłkarzem świata. Przy tej trzeciej bramce to Boże… Poukładał Albańczyków jak snopki siana – zachwyca się.