- W ogóle nie mogę nią ruszać - powiedział Fabiański "Gazecie Wyborczej". - Jednak, aby mięśnie nie zanikły, ściskam w dłoni małą mięciutką gąbkę. Potem czeka mnie cztery lub pięć miesięcy rehabilitacji. Żaden wysiłek, choćby trucht, nie wchodzi w rachubę.
Przeczytaj koniecznie: Edyta Witas jest zawsze przy Robercie Kubicy
- Pierwsze dni po urazie były ciężkie. Byłem wkurzony i sfrustrowany. Ale szybko trafiło do mnie, że nie ma co płakać, bo czasu nie cofnę - stwierdził pogodzony z losem Fabian.
Arsenal Londyn. Łukasz Fabiański ściska w dłoni gąbkę
Po operacji barku w niemieckim Heidelbergu Łukasz Fabiański (26 l.) przez najbliższe cztery tygodnie będzie chodził w specjalnym usztywniaczu na prawej ręce.