Nie dość, że Paddy McCourt zrezygnował z wyjazdu na Euro 2016, to jeszcze miał prosić swój klub Luton Town o zawieszenie kontraktu. Tłumaczył się kłopotami osobistymi, ale teraz wiemy, że chodziło o poważne problemy rodzinne. W rozmowie z "The Times" sportowiec zdradził przykrą tajemnicę. - Dzień przed rozpoczęciem Euro 2016 moja żona miała operację usunięcia guza mózgu. W takich sytuacjach rodzina jest najważniejsza. Inne sprawy schodzą na drugi plan. Musiałem skupić się na Laurze i naszych dzieciach - wyjawił McCourt.
Opowiedział także, jak jego żona dowiedziała się o nowotworze. W maju Laura bez powodu zasłabła w autobusie na lotnisku. Gdy trafiła do szpitala, brutalna prawda wyszła na jaw. - Pod wieczór badania wykryły coś na jej mózgu. Okazało się, że to był guz. Lekarze powiedzieli, że potrzebna jest operacja, więc zgodziliśmy się bez wahania. To była właściwa decyzja - powiedział 32-latek.