Jesteśmy świadkami wielkiego zamieszania w kadrze U-21. Po tym, jak poprzedni opiekun drużyny, Michał Probierz, objął seniorską kadrę, PZPN nadal nie wytypował jego następcy, chociaż pojawiały się informacje, że będzie to Miłosz Stępiński, prowadzący dotychczas kadrę U-20. Stępiński odniósł się do tych informacji w wyjątkowo mocnych słowach, zaprzeczając jakimkolwiek plotkom. Padły mocne słowa.
Wielkie zamieszanie w reprezentacji U-21. Stępiński zabrał głos
Stępiński w rozmowie z mediami wyznał, że łączenie go z reprezentacją U-21 stawia go teraz w wyjątkowo słabym świetle.
- Pożegnanie z kadrą U-20? Nic takiego nie miało miejsca. Ta informacja jest całkowicie nieprawdziwa i stawia mnie w fałszywym świetle. Wychodzę na bufona, który poczuł się na tyle pewny swego przed decyzją szefów i jej oficjalnym ogłoszeniem, że rozpowiadam o tym innym. Tym bardziej, że pośrednio dotyczyło to też decyzji w sprawie nowego selekcjonera pierwszej reprezentacji. A nie miałem na ten temat żadnej wiedzy, to kompletne kłamstwo - stwierdził Miłosz Stępiński na łamach portalu "Sport.pl".
Jak przyznał trener, ma na głowie teraz zupełnie inne wyzwania.
- Prawda jest taka, że nawet nie wyrażałem nadziei na przejęcie kadry U-21. Czy to w rozmowie z zawodnikami, czy przełożonymi. Nie było takiego tematu. Jestem trenerem reprezentacji Polski do lat 20 i przygotowuję się do najbliższego meczu z Włochami - mówi Stępiński.