Wojciech Szczęsny znalazł sposób na wysoką formę. Codziennie medytuje!

2018-03-26 15:17

Wojciech Szczęsny to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich piłkarzy na świecie. Piłkarz Juventusu Turyn i reprezentacji Polski toczy zażartą walkę o miejsce w pierwszym składzie biało-czerwonych na MŚ 2018 z Łukaszem Fabiańskim. Jeszcze jakiś czas temu Szczęsnemu zdarzały się proste błędy. Ostatnio jednak ciężko winić go za stratę goli klubu czy kadry. Sam wyznał, że w dużej mierze to zasługa medytacji, której codziennie poświęca swój czas.

Wojciech Szczęsny udzielił szerokiego wywiadu Mateuszowi Skwierawskiemu z portalu sportowefakty.wp.pl. Bramkarz Juventusu Turyn i reprezentacji Polski opowiedział między innymi o sposobach na wyciszenie i utrzymanie koncentracji. W przeszłości miewał z tym problemy, także podczas piłkarskich spotkań. - Pokory nigdy mi nie brakowało. Raczej więcej się nauczyłem, zacząłem robić inne rzeczy - zdradził. Jakie to rzeczy? Okazuje się, że do sukcesów prowadzi... medytacja. - Robię to już drugi sezon, od czasu transferu do Romy. Razem z Bogdanem Lobontem oglądaliśmy w internecie różne konferencje, filmiki. Tematy życiowe. Dostawałem też nagrania wideo od psychologa z Arsenalu. I tak to się zaczęło - powiedział golkiper.

W przypadku Szczęsnego nie chodzi o słynny kwiat lotosu czy odpalanie kadzidełek. Jego medytacja polega przede wszystkim na kontroli oddechu. - Wdech, wydech. Wsłuchuję się w niego, liczę, żeby było równo. Wyciszam się, łapię rytm i walczę z myślami w swojej głowie. Klucz to skupienie się tylko na jednej rzeczy. Jak dobrze to zrobisz, to dźwięki z zewnątrz nie dochodzą. Medytacji poświęcam zawsze około 10-15 minut, każdego dnia - zdradził.

Sam podkreślił, że w dużej mierze to właśnie umiejętności koncentracji na swoim oddechu zawdzięcza wysoką formę, w jakiej ostatniej się znajduje. - Dobra medytacja potrafi niesamowicie zrelaksować organizm. Dzięki temu popełniam zdecydowanie mniej błędów, jeśli w ogóle. To dosyć istotne, bo jestem w takim klubie, gdzie jeden błąd w sezonie to maksimum - stwierdził Wojciech Szczęsny, który kreowany jest na następcę Gianluigiego Buffona w "Starej Damie".

Sprawdź również: Wojciech Szczęsny zostanie ojcem?! "Marina jest w szóstym miesiącu ciąży"

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze