Zbigniew Boniek namieszał koncertowo w świecie polskiej polityki. Prezes PZPN zawsze mówi to, co myśli, przez co często po jego słowach wybuchają burze. Tym razem kontrowersyjnie wypowiedział się na temat wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich. - Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska - napisał Boniek.
Legia Warszawa już wzmacnia kadrę! Pierwszy transfer wicemistrzów Polski
Użytkownicy Twittera nie zostawili na prezesie suchej nitki. Okazało się, że także ktoś złożył skargę dotyczącą naruszenia zasad polityki Twittera, choć dochodzenie wcale nie wykazało takich działań. Boniek postanowił wytłumaczyć się z całej sytuacji w rozmowie z Polsatem Sport.
- Ja przecież napisałem jedynie to co przeczytałem w gazecie. Że 70 procent elektoratu jednego z kandydatów to ludzie ze środowisk wiejskich, z podstawowym wykształceniem i emerytów. Przecież to nic obraźliwego, jedynie stwierdzenie faktu - rozpoczął swoją wypowiedź. Prezes PZPN stwierdził też, że nie uważa, by kogoś obraził. - Obrażeni są aktywni, którzy mają za zadanie szczekać i warczeć. Uwielbiam wieś, na wsi bywam systematycznie, mam tam wspaniałych kumpli, pomagam wiejskim klubom. Czy ja mam coś do emerytów? Sam nim niedługo będę - kończy temat.
Radosław Majecki pożegnał się z Legią. Piękny wpis reprezentanta Polski
Przypomnijmy, że w pierwszej turze wyborów prezydenckich z przewagą trzynastu procent wygrał Andrzej Duda. Jego rywalem w lipcowej drugiej turze będzie Rafał Trzaskowski, obecny prezydent Warszawy.