Żałoba, a nie Cordoba

2008-06-17 4:01

Przed tym meczem cała Austria miała na ustach jedno słowo: Cordoba. To właśnie w tym mieście 30 lat temu ich reprezentacja sensacyjnie pokonała Niemców (3:2), eliminując ich z mistrzostw świata. Teraz miała być druga Cordoba. Zamiast tego jest... żałoba.

Podopieczni trenera Josefa Hickersbergera do awansu potrzebowali zwycięstwa. Nie musieli się oglądać na wyniki pozostałych spotkań, nie musieli liczyć bramek. Musieli "tylko" wygrać z Niemcami i mogliby się cieszyć z awansu do ćwierćfinału.

Najważniejszy mecz w historii Austriaków

- Zbyt wiele mówi się o Cordobie, to już przecież historia - mówił trener Austriaków. - Teraz mamy w kadrze innych piłkarzy, ale też stać nas na zwycięstwo. To najważniejszy mecz w moim życiu, a jeśli go wygramy, będzie też najważniejszym w historii naszego futbolu.

Cała Austria żyła od kilku dni tylko tym meczem. A przecież gdyby nie skandaliczna decyzja sędziego Webba, byłby to tylko mecz o pietruszkę.

"Wszystko albo nic" - napisał przed spotkaniem z Niemcami największy austriacki dziennik "Kurier". Austriacy dzielnie walczyli, nie pękli przed słynnymi rywalami. Atakowali od początku, wierząc, że tym razem się uda.

Gol Ballacka jak marzenie

Marzenia były jednak żywe tylko do 49. minuty. Wtedy Michael Ballack (32 l.) pokazał, dlaczego jest uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Fantastycznie uderzył z rzutu wolnego z 25 metrów. Bramkarz Juergen Macho i miliony Austriaków mogli tylko bezsilnie patrzeć, jak piłka wpada do bramki tuż pod poprzeczką.

Gol nie załamał podopiecznych Josefa Hickersbergera, do końca walczyli o wyrównanie. Stworzyli sobie więcej sytuacji bramkowych, ale gola nie strzelili. Zasłużyli jednak na wielkie brawa.

A Niemcy? - Obiecuję wam, że zagramy zupełnie inaczej niż z Chorwacją. 30 milionów ludzi w Niemczech będzie nas oglądać, musimy wygrać dla nich i dla naszego narodu - zapewniał przed meczem trener Joachim Loew.

Na Portugalię, potrzeba więcej

Słowa dotrzymał tylko częściowo: Niemcy wygrali. Ale wcale nie zagrali lepiej niż w przegranym meczu z Chorwacją.

W ćwierćfinale zmierzą się z Portugalią. Jeśli marzą o awansie do strefy medalowej, będą musieli wymyślić coś znacznie lepszego niż na fazę grupową...

Austria 0:1 (0:0) Niemcy 

WIEDEŃ, GRUPA B
BRAMKA: Ballack 49.
ŻÓŁTE KARTKI: Stranzl, Hoffer, Ivanschitz
SĘDZIA: Manuel Mejuto Gonzalez
WIDZÓW: 50 00

9
3
48%
8
0
22

STRZAŁY
STRZAŁY CELNE
POSIADANIE PIŁKI
RZUTY ROŻNE
SPALONE
FAULE

17
8
52%
6
2
11

Austria: Macho - Garics, Stranzl, Hiden (55. Leitgeb), Pogatetz - Harnik (67. Kienast), Aufhauser (64. Saeumel), Ivanschitz, Fuchs, Korkmaz - Hoffer.

Niemcy: Lehmann - Friedrich, Mertesacker, Metzelder, Lahm - Fritz (90. Borowski), Frings, Ballack, Podolski (83. Neuville) - Gomez (60. Hitzlsperger), Klose.

NAJWIĘCEJ PRZEBIEGLI:
Austria: Garics 11 686 m
Niemcy: Ballack 11 161 m

NAJWIĘKSZA PRĘDKOŚĆ:
Austria: Harnick 30,13 km/h
Niemcy: Neuville 29 km/h

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze