Zbigniew Boniek podjął radykalny krok przed końcem kadencji. Doszło do wielkiej zmiany

Zbigniew Boniek to postać budząca wśród polskich fanów masę kontrowersji. Jego decyzje, jako szefa PZPN-u, często są dla kibiców w naszym kraju niezrozumiałe – tak było choćby w przypadku szokującego zwolnienia Jerzego Brzęczka tuż przed Euro 2020, gdzie kilka miesięcy wcześniej prezes polskiego związku osobiście bronił selekcjonera kadry przed medialnymi atakami. Choć kontrowersji jest sporo, to nie można nie zauważyć, że za jego kadencji wiele rzeczy zmieniło się na lepsze. Sam wizerunek PZPN-u i polskiej kadry (zwłaszcza po udanym Euro 2016) uległ znacznej poprawie, a wraz z tym przyszli bogaci sponsorzy. Z doniesień medialnych wynika, że obecnie Boniek zostawia w kasie PZPN-u kwotę niemal trzykrotnie wyższą, niż samemu zastał obejmując stery związku. Teraz, na koniec swojej wydłużonej nieco kadencji były reprezentant Polski dokonuje ostatnich zmian. A te są dość poważne, ponieważ Zbigniew Boniek odwołał właśnie szefa polskich sędziów, Zbigniewa Przesmyckiego. Zaraz po tym wyjaśnił również powody takiej decyzji.

Bezczelnie pominęli Lewandowskiego. Tego nie da się wytłumaczyć, czysta kpina z Polaka

Nie tylko Boniek kończy swoją pracę z PZPN-em

W ostatnich dniach okazało się, że wraz ze Zbigniewem Bońkiem swoją pracę na rzecz Polskiego Związku Piłki Nożnej zakończy także sekretarz generalny, Maciej Sawicki. Teraz natomiast PZPN przyjął uchwałę, zgodnie z którą 19 sierpnia odwołany ze swojego stanowiska zostanie Zbigniew Przesmycki, dotychczasowy szef polskich sędziów. Okazuję się jednak, że Boniek dobrze ocenia pracę Przesmyckiego. - Na Przesmyckiego narzekano z bardzo prostej przyczyny. Jak to w Polsce bywa, jeśli panujesz za długo, masz swój charakter, jesteś mocny, charyzmatyczny, nie ulegasz wpływom, nie słuchasz podszeptów, to zaczynasz doskwierać. Uważam, że Przesmycki zrobił bardzo dużo dla rozwoju polskich sędziów – powiedział szef PZPN-u.

Niemcy okropnie wyśmiali Podolskiego i brutalnie z niego żartują. Hejt jakiego powinni się wstydzić

W rozmowie z Interią Zbigniew Boniek wyjaśnił także, dlaczego odwołał Przesmyckiego ze stanowiska. - Nastąpiło to tylko dlatego, że lubię porządek. Gdybym tego nie zrobił trzy dni temu, to nowy prezes musiałby go odwoływać, a tak mój następca ma czyste pole – powiedział ustępujący prezes polskiego związku.