Jeszcze nie ucichły echa kary dla Juventusu Turyn, który został ukarany odjęciem 15. pkt i spadł o kilka miejsce w tabeli, a pod lupą włoskiego prokuratora znalazł się lider Serie A, Napoli. Klub w którym występują Piotr Zieliński i Bartosz Bereszyński ma 12 punktów przewagi nad AC Milan, który ma jeden mecz rozegrany mniej. Jednak Napoli może mieć duże problemy poza boiskiem i powody do obaw. Dziennik „La Repubblica” poinformował, że sprawą ich finansów zamierza zajęć się prokurator Chine. Zgłosił on się do klubu z Neapolu w celu udostępnienia dokumentów dotyczących transferu Victora Osimhena. Iworyjczyk został kupiony przez Napoli z francuskiego Lille za 70 mln euro. Dodatkowe 10 milionów miało trafić na konto francuskiego klubu w formie bonusów po spełnieniu pewnych warunków przez piłkarza w nowym klubie.
Zagłębie Lubin sięga po nowego bramkarza. Ma za sobą występy w reprezentacji [NASZ NEWS]
Kwota transferu było zaskakująco wysoka, biorąc umiejętności piłkarza w tamtym czasie. Dodatkowo Napoli oddało do Lille czterech piłkarzy za kwotę 20 milionów euro. Byli to Orestis Karnezis, Luigi Ligouri, Claudio Manzi i Ciro Palmieri. Z włoskimi piłkarzami szybko rozwiązano kontrakty a grecki bramkarz Karnezis wkrótce zakończył karierę. Ale wydatki Napoli w ten sposób zostały obniżone o 20 mln euro. I właśnie tej sprawie zamierza się przyjrzeć prokuratura. Nieprawidłowości, a kontreknie zawyżanie sprzedawanych i kupowanych piłkarzy było podłożem kary, jak została nałożona na Juventus. Czy tak samo będzie w w przypadku Napoli?