Ten mecz młodzieżowy przejdzie do historii. Wcale nie ze względu na jakieś szczególne rozstrzygnięcie, ale najbardziej kuriozalną bramkę w historii piłki nożnej. Sporting zamierzał cierpliwie poczekać na ruch rywali i gdy ci zaczęli spotkanie, nie kwapił się zbytnio do ataku. Przeciwnicy podawali sobie futbolówkę aż ta trafiła do bramkarza. Pierwsze podanie? Proszę bardzo, bez zarzutu! Po chwili golkiper znowu miał ją przy nodze. W zasadzie to... obok nogi. Tym razem bowiem nie trafił w piłkę, która wtoczyła się do siatki. Tym samym juniorzy znanego portugalskiego klubu wyszli na prowadzenie po zaledwie trzynastu sekundach rywalizacji, a nie dotknęli przy tym nawet na chwilę futbolówki! Zobaczcie sami wideo z tej przezabawnej wtopy!
i
Najbardziej kuriozalny gol w historii. Musicie zobaczyć, co oni wymyślili [WIDEO]
2019-08-22
11:25
Takich goli nie ogląda się codziennie! Nie, w tym stwierdzeniu wcale nie chodzi tym razem o cudowne trafienie z ponad trzydziestu metrów prosto w okienko bramki rywali. Okazuje się, że czasami nie potrzeba nawet dotknąć piłki, by strzelić gola. Przekonali się o tym młodzi piłkarze portugalskiego Sportingu. Patrzyli oni tylko, jak rywale rozgrywają piłkę, a po zaledwie 13 sekundach od początku spotkania... wpadła ona do bramki!
