Vital Heynen opuścił reprezentantów Polski jeszcze przed meczem o 3. miejsce Final Six Ligi Narodów przeciwko Brazylii. W rywalizacji z "Canarinhos" na ławce trenerskiej biało-czerwonych zasiadł Jakub Bednaruk. Zawodnicy, którzy w teorii są zmiennikami dla największych gwiazd siatkówki znad Wisły, znowu porwali kibiców swoją grą. Na parkiecie nie dali żadnych szans przeciwnikom z Kraju Kawy i po trzech setach mogli świętować duży sukces. Jeszcze większy aplauz zebrał Bednaruk, który zapowiedział, że swój medal przekaże na aukcję charytatywną. Więcej o tej obietnicy przeczytacie TUTAJ.
Co ciekawe, prezes PZPS Jacek Kasprzyk powiedział, że Vital Heynen nie poinformował go o swoich zamiarach. Belg wrócił do Polski, by przyglądać się największym gwiazdom, przygotowującym się do kwalifikacji igrzysk olimpijskich. Sternik związku zapowiedział, że panów czeka szczera rozmowa. Zdziwieni tą wypowiedzią są ludzie z otoczenia selekcjonera. Ich zdaniem Heynen zapowiadał już wcześniej, że opuści Chicago przed zakończeniem zmagań.
"W obliczu dość zaskakujących głosów w przestrzeni medialnej informujemy, że zarówno PZPS jak i zawodnicy wiedzieli o wcześniejszym wyjeździe trenera Heynena z Chicago i wszystko było uzgodnione" - napisano na profilu "Sport Pro" na Twitterze. Agencja ta odpowiada za sprawy Vitala Heynena.
Polecany artykuł: