MŚ siatkarek: Polki były na jarmarku

2010-10-29 9:00

Trener reprezentacji Polski Jerzy Matlak (65 l.) zmaga się w Tokio nie tylko z bólami pleców, ale i mniejszymi lub większymi przeciwnościami organizacyjnymi.

Wczoraj miał nadzieję, że zajęcia podopiecznych w Yoyogi Stadium będą zamknięte, ale okazało się, że do 12-tysięcznego obiektu mógł wejść prawie każdy. Przez to biało-czerwone nie wypróbowały rozmaitych zagrywek taktycznych, bo każdy ich ruch śledziło kilka japońskich kamer.

Przeczytaj koniecznie: MŚ Siatkarek. Jerzy Matlak nie narzeka

- Jesteśmy jak na Jarmarku Dominikańskim, wszyscy latają z kamerami, to jakaś komedia. Pewne ustawienia chcieliśmy zachować dla siebie, tak się robi przed ważnymi meczami. Tymczasem nie mogliśmy się skoncentrować, bo naokoło był straszny młyn - narzekał trener biało-czerwonych, który zdecydował już, kto zagra w pierwszym składzie w inauguracyjnym meczu MŚ z Japonkami.

Wynika to jasno z wyborów personalnych szkoleniowca w sparingach i ostatnich treningów: na rozegraniu Milena Sadurek, na przyjęciu Małgorzata Glinka i Anna Werblińska, w ataku Joanna Kaczor, na środku Katarzyna Gajgał i Agnieszka Bednarek-Kasza i na libero Mariola Zenik.

Patrz też: MŚ Siatkarek. Katarzyna Zaroślińska chce być pierwszą bombardierką

Najnowsze