Pomarańczowi napsuli nam trochę krwi na początku pierwszego seta i w końcówkach partii numer jeden i dwa. To były jednak tylko chwilowe problemy Biało-Czerwonych, które w sporej części sami sobie stwarzali własnymi błędami. Jednak przez znakomitą większość meczu nasza drużyna kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Holendrzy, którzy wciąż walczą o kwalifikację na igrzyska, liczyli na niespodziankę. Ewentualne pokonanie lidera listy światowej przyniosłoby im kilkanaście cennych punktów rankingowych – a to właśnie one w ostatecznym rozrachunku decydują o awansie olimpijskim.
Blokował jak na Komendę
Najskuteczniejszym siatkarzem reprezentacji Polski w zwycięskim spotkaniu z Holendrami był Aleksander Śliwka (16 pkt, w tym 2 asy i 2 bloki). 14 oczek dodał Artur Szalpuk. Polacy zaliczyli 14 bloków, z czego aż 4 zapisał na swoje konto... rozgrywający Marcin Komenda.
Lavarini podjął decyzję w sprawie Malwiny Smarzek. Włoch ogłosił kadrę siatkarek na wyjazd do USA
Dla Śliwki i Komendy dzień był specjalny także z innego powodu: obaj obchodzą 24 maja urodziny (Śliwka – 29., Komenda – 28.). Po meczu dostali minitorciki ze świeczką od sztabu kadry, a polscy kibice zgromadzeni w hali w Antalyi odśpiewali im „Sto lat”.
Lepszego prezentu nie mogłem sobie wymarzyć
– Super, że zdarzył się taki dzień jak dziś. Jestem magaszczęśliwy, dziękuję kibicom, coś pięknego – przyznał w wypowiedzi dla Polsatu Sport Komenda, którego trener Nikola Grbić wpuścił po raz pierwszy w LN 2024 na pełnym dystansie na boisko. – Cieszę się, że mogłem zaprezentować się w większym wymiarze, lepszego prezentu nie mogłem sobie wymarzyć. – Wszyscy nam składali życzenia, niezmiernie nam miło – dodał Śliwka. – I dobrze, że dorzuciłem cegiełkę do dzisiejszego zwycięstwa. Najważniejsze jest drużynowe zwycięstwo i to, że możemy wspólnie z Marcinem celebrować ten dzień. Nie pamiętam, żebyśmy spędzili urodziny na boisku.
Podstawowy siatkarz kadry jasno o igrzyskach: Zwykłym występem nikt się nie zadowoli
Po trzech dniach, w których codziennie Polacy musieli rozgrywać spotkania, w sobotę 25 maja mają wolne od gier, a turniej w Antalyi zakończą w niedzielę o 13.00 meczem ze Słowenią. Celem jest oczywiście powtórka wyczynu naszych pań, które w poprzednim tygodniu odniosły w tej samej hali komplet czterech zwycięstw na inaugurację LN 2024.