Kamil i Ewa będąc już małżeństwem rozpoczęli budowę domu w 2014 roku i trwała przez osiem lat. Już samo położenie posiadłości sprawia, że robi ona ogromne wrażenie.
Pałac na wzgórzu
Znajduje się bowiem na wzgórzu i jest świetnie widoczna z każdej strony, również dla turystów odwiedzających podhalańską wieś, zapewne też ze względu na osobę mistrza. Można sobie tylko wyobrazić, bo nie byliśmy w środku, jakie widoki mają państwo Stochowie ze swojego pałacu na otaczającą go okolicę, górskie łąki i lasy. Posiadłość ma ponad 500 m kw. powierzchni i cztery kondygnacje. Podstawą są olbrzymie kamienne głazy, a cała reszta zbudowana jest z drewnianych bali, jak wiele domów i chat na Podhalu. Charakterystyczny dla tego regionu jest kształt dachu o stromym kształcie i pokryty gontem. Zewnętrzną elewację upiększają rzeźbione elementy wykonane przez góralskich artystów. Zresztą budową całego domu zajmowali się lokalni pracownicy, bo Stochowie przywiązani są bardzo do regionu i do jego mieszkańców.
Drewno ponad wszystko
Kamil Stoch i jego żona bardzo dbają o swoją prywatność, ale zdecydowali się pokazać choć trochę wnętrze pałacu i jego wyposażenie. Dominuje drewno, zgodnie z góralską tradycją. Ściany ozdobione są rzeźbionymi wzorami. Meble również w większości są drewniane, a wszelkie dodatki wykonane z naturalnych materiałów, jako choćby sofa – którą pochwalił się Kamil na zdjęciu – wykonana jest z naturalnej skóry. Na tak dużej powierzchni posiadłości nie mogło się obyć bez dużego ogrodu, który jest oczkiem w głowie gospodarza. Koszenie trawy to jedno z ulubionych zajęć utytułowanego sportowca, ale zajmuje się on również majsterkowaniem, czy innymi pracami jak malowanie drewnianych desek. Na zewnątrz nie mgło zabraknąć stanowiska do grilla i mebli ogrodowych, również wykonanych z drewna.