Łukasz Trałka, Guilherme

i

Autor: Jakub Piasecki/CYFRASPORT Łukasz Trałka, Guilherme

Łukasz Trałka po Superpucharze Polski: Nie pamiętam tak słabej Legii

2016-07-08 15:39

W poprzednim sezonie Legia Warszawa robiła z Lechem Poznań co chciała. Klub z Łazienkowskiej zdeklasował Kolejorza w walce o mistrzostwo i Puchar Polski. W czwartek role się odwróciły. Podopieczni Jana Urbana (52 l.) rozgromili w stolicy odwiecznego rywala 4:1 i zdobyli Superpuchar Polski. – Ten mecz to sygnał, że wracamy do gry o mistrzostwo – zapowiedział w rozmowie z „SE” na tydzień przed inauguracją Ekstraklasy kapitan Lecha Łukasz Trałka (32 l.).

Super Express: - Gromiąc Legię powetowaliście sobie wszystkie upokorzenia, jakich doznaliście od warszawian w poprzednim sezonie?

Łukasz Trałka: -Musimy zapomnieć o tym co się stało w poprzednich rozgrywkach. Już nie da się tego zmienić. Przeżyliśmy co swoje. To zwycięstwo nie było żadną zemstą na Legii. Chcieliśmy dobrze wejść w nowy sezon i najważniejsze, że to się udało. Nie często strzela się cztery gole przy Łazienkowskiej, pokazaliśmy i kibicom i sobie, że ciężka praca w czasie letnich przygotowań przyniosła efekty.

- Przy każdej bramce dla Lecha udział mieli nowi zawodnicy – po golu zdobyli Maciej Makuszewski i Lasse Nielsen, a dwa wracający z wypożyczenia do Arki Dariusz Formella. Asystował Radosław Majewski. Jak jako kapitan oceniasz nabytki klubu?

- Sprawdzili się (śmiech).  Przecież po to do nas przyszli żeby strzelać. A tak na poważnie, to fajnie, że chłopaki dobrze się wprowadzili do drużyny, ale wygrana w Superpucharze to zasługa wszystkich, a nie trzech, czy czterech.

- Gdyby porównać pozbawioną uczestników Euro Legię, z warszawską drużyną z poprzedniego sezonu, to…

- Ta była zdecydowanie słabsza. Ale to normalne, bo u rywali zabrakło przecież pięciu czołowych zawodników. Jak wrócą do gry po urlopach, to będzie zupełnie inny zespół.  Jednak, tak słabej Legii jak dziś, nie pamiętam.

- Przed poprzednim sezonem też pokonaliście Legię w Superpucharze, a potem w lidze była katastrofa. Nie boisz się, że teraz może dojść do powtórki?

- Nie wierzę w żadne zabobony, przesądy. Tych dwóch spotkań nie ma co ze sobą porównywać. Choćby dlatego, że teraz wygraliśmy wyżej. Mamy nowe cele i nie ma co wracać do przeszłości.

- Dodały wam pewności siebie słowa trenera Jana Urbana, który przed meczem z Legią powiedział,  że w nadchodzącym sezonie Lech będzie walczył o mistrzostwo Polski?

- Podpisując kontrakt w Poznaniu każdy wie, że co sezon trzeba walczyć o mistrzostwo. Takie są wymagania. Nie inaczej będzie w tych rozgrywkach. Cała sztuka polega nam tym, żeby umieć te oczekiwania udźwignąć i wygrać ligę.

Najnowsze