Liga Mistrzów: Kamil Glik specjalnie NADEPNĄŁ Harry'ego Kane'a? [ZDJĘCIA]

2016-11-23 13:26

Czy Kamil Glik specjalnie nadepnął na pośladek leżącego na ziemi Harry'ego Kane'a? Zdaniem angielskiego "The Sun" tak właśnie było i polski obrońca AS Monaco powinien wylecieć z boiska pod koniec pierwszej połowy meczu z Tottenhamem. Zespół Glika wygrał 2:1, a londyńskie "Koguty" straciły szanse na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Czerwona kartka dla Polaka mogłaby być kluczowym momentem.

Zdaniem "The Sun" Kamil Glik powinien dostać czerwoną kartkę za umyślne nadepnięcie Harry'ego Kane'a. Angielska gazeta publikuje screeny z wideo, na którym Polak faktycznie depcze leżącego na murawie angielskiego napastnika. Glik przekonał potem arbitra, że zrobił to nieumyślnie i nie wyleciał z boiska.
Losy meczu rozstrzygnęły się w ciągu 5 minut na początku drugiej połowy, a w jednej z głównych ról znów wystąpił Glik. AS Monaco prowadziło 1:0 po golu Sidibe w 48. minucie, gdy Polak 4 minuty później sfaulował w polu karnym jednego z rywali. "Jedenastkę" na gola zamienił Kane. AS Monaco odpowiedziało już w 53. minucie - zwycięskim trafieniem Lemara. Pod koniec meczu Glik mógł też strzelić gola, ale jego uderzenie z bliska po wrzutce w pole karne Tottenhamu w fenomenalny sposób obronił bramkarz Lloris. Monaco jest już pewne nie tylko awansu, ale i pierwszego miejsca w grupie. Tottenham na koniec powalczy z CSKA Moskwa o 3. miejsce i prawo gry w Lidze Europy.

Najnowsze