Wizyta najbliższych bardzo ucieszyła Lewandowskiego. Był uśmiechnięty, wyluzowany i z radością tulił córeczkę Klarę. Widać było, że Robert dobrze odnajduje się w roli ojca. Po spotkaniu „Lewy” zapakował wózek córki do samochodu. W ostatniej rozmowie z naszą gazetą Lewandowski zdradził, że wierzy w to, że narodziny dziecka dają mu dodatkową moc.
– Mam kolejną osobę, dla której mogę grać i strzelać bramki. To fajne uczucie – przyznał. Mamy nadzieję, że mała Klara przyniesie tacie szczęście już w sobotnim meczu z Rumunią i poprowadzi on reprezentację Polski do efektownego zwycięstwa, które przybliży Biało-Czerwonych do awansu na mistrzostwa świata.