Po występach reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy w Niemczech emocje dopiero opadają, a przy okazji nie brakuje mocnych słów pod adresem biało-czerwonych chociażby z ust Jana Tomaszewskiego, który dosadnie skomentował sposób wykonywania rzutów karnych przez Roberta Lewandowskiego. Im dalej w las, tym jednak życie zawodników wraca na klubowe tory, co szczególnie ważne jest dla Wojciecha Szczęsnego. Już przed Euro 2024 dużo mówiło się o tym, że polski bramkarz ma opuścić Juventus i poszukać nowego pracodawcy. Teraz, jak podaje "La Gazzetta dello Sport", Szczęsny ma być o krok od podpisania kontraktu z saudyjskim Al-Nassr, w którym na co dzień występuje m.in. Cristiano Ronaldo.
Zdaniem włoskich dziennikarzy, Polak prędzej czy później przeniesie się do Arabii Saudyjskiej, co ma być szczególnie na rękę Juventusowi. O ile klub ze stolicy Piemontu miałby zainkasować za Szczęsnego zaledwie 4 mln euro (Stara Dama zapłaciła za niego prawie 18,5 mln latem 2017 roku), to zdecydowanie ważniejsze dla klubu jest zejście z pensji Polaka, która wynosi 12 mln euro rocznie.
Umowa Szczęsnego z włoskim klubem obowiązuje jeszcze przez rok, więc dla Juventusu to jedna z ostatnich okazji na to, aby zarobić na 34-letnim bramkarzu. Polak do tej pory zagrał w koszulce "Starej Damy" 252 razy i zachował 103 czyste konta. Z włoskim zespołem Szczęsny sięgnął po 3 mistrzostwa, 3 Puchary i 3 Superpuchary Włoch.