Nicola Zalewski ma za sobą trudny sezon. Zawodnik reprezentacji Polski pożegnał się szybko z mistrzostwami Europy, a w klubie nie może liczyć na grę. Jeszcze do niedawna wydawało się, że piłkarz tuż po EURO zmieni barwy klubowe i zasili któryś z klubów Bundesligi, Premier League, bądź Torino, które w ostatnich dniach deklarowało chęć zatrudnienia gracza. Okazuje się jednak, że w przypadku pomocnika może dojść do nagłego zwrotu akcji, co sugeruje na swoich mediach społecznościowych słynny dziennikarz i znawca rynku transferowego - Fabrizio Romano.
Nagły zwrot w sprawie Nicoli Zalewskiego. Pozostanie w Rzymie?
Zalewski na regularną grę w barwach Romy mógł liczyć za kadencji Jose Mourinho. Kiedy Portugalczyk odszedł z klubu, a jego miejsce zajął Daniele De Rossi, Polak stał się graczem rezerwowym, na którego były reprezentant Włoch nie chciał za bardzo stawiać. To sprawiło, że przyszłość gracza w stolicy Italii stanęła pod znakiem zapytania, a pytać o niego zaczęły inne, zagraniczne kluby. Teraz okazuje się jednak, że gracz może pozostać w Romie, a wszystko przez fakt, że jego główny konkurent do składu - Leonardo Spinazzola odejdzie z drużyny jako wolny agent.
Jeśli Zalewski nie zdecyduje się na pozostanie w Rzymie, najbardziej prawdopodobny staje się transfer do Torino. Drużyna ze stolicy Piemontu jest zainteresowana pozyskaniem Polaka, a w zamian odesłałaby do Romy Raoula Bellanovę.