Nie od dziś wiadomo, że mecz otwarcia na wielkim turnieju ma ogromne znaczenie. Polska przekonała się o tym m.in. na ostatnim mundialu, gdzie remis z Meksykiem otworzył jej furtkę do 1/8 finału. Teraz było blisko korzystnego remisu z Holandią, ale Wout Weghorst w 83. minucie pogrążył drużynę Michała Probierza golem na 2:1. Porażka po wyrównanej grze wlała w serca kibiców sporo optymizmu, choć najbliższy piątkowy mecz z Austrią będzie tym z serii spotkań "o wszystko". Brak zwycięstwa mocno zmniejszy szanse Biało-Czerwonych na awans z grupy, a te po niedzielnej porażce z Holandią wciąż są naprawdę spore. Najdobitniej widać to w analizie Piotra Klimka, który wyliczył dokładne szanse Polaków (i nie tylko) na wyjście do 1/8 finału Euro 2024 z 3. miejsca.
Znany piłkarski matematyk postanowił przeprowadzić analizę procentową szans na awans z 3. miejsca i podzielił się nią na platformie X (dawniej Twitter). "Granicą Polski do wyjścia z grupy powinny być mniej więcej 3 punkty + okolice bramkowego [bilansu - red.] w okolicach -3, -2. Więcej niż 3 punkty - pewne wyjście, 3 punkty i bilans w okolicach 0 - raczej" - podsumował w oparciu o przygotowane przez siebie zestawienie. Widać na nim, że z 3 punktami i bilansem bramkowym 0 jest aż 70,59% szans na wyjście z grupy. A właśnie w takiej sytuacji mogą być Polacy po ewentualnym zwycięstwie z Austrią jedną bramką, po którym zmierzą się jeszcze z Francją.
Co ciekawe, od kiedy Euro zostało rozszerzone do 24 drużyn i wprowadzono 1/8 finału, do awansu z trzeciego miejsca wystarczały 3 punkty i bilans bramkowy -1. Kibice natychmiast zauważyli, że po nieznacznej porażce z Holandią Polakom wystarczy zwycięstwo z Austrią i minimalna porażka z Francją. To pokazuje, jak ważny będzie piątkowy bój z Austriakami, i jak szkoda utraty remisu z Holendrami w ostatnich minutach.