Pod nieobecność kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego, z opaską na ramieniu nasz zespół na murawę Volksparkstadionu wyprowadził Piotr Zieliński. To był występ nr 91 z orzełkiem na piersi w jego karierze. We wcześniejszych grach uzbierał dwanaście goli reprezentacyjnych i czternaście asyst. W Hamburgu dołożył piętnastą – centrując z rzutu rożnego na głowę wspomnianego Buksy.
Swój udział w meczu Zieliński zakończył w 78 minucie, ustępując miejsca Jakubowi Piotrowskiemu. „Super Express” występ naszego kapitana ocenił wysoko. Natomiast w tej sprawie nie potrafili się dogadać Jan Tomaszewski i Maciej Szczęsny!
- Często go krytykowałem za to, że nie daje reprezentacji tyle, na ile pozwala mu jego talent. Ale tym razem dał tyle, ile mógł!. Jeździł na tyłku, blokował piłki, oddawał serducho dla drużyny – ekscytował się ten drugi, wyliczając rzucające się w oczy zagrania Zielińskiego.
- Oczywiście wolelibyśmy go częściej widzieć w pobliżu bramki rywali: dogrywającego piłki bądź oddającego strzały. Ale ten mecz tak się układał, że musiał poświęcić więcej sił mądrej grze w defensywie – dodawał Maciej Szczęsny.
Tymczasem siedzący obok niego w studiu Jan Tomaszewski „zastrzelił” swego sąsiada opinią na temat Zielińskiego. - Wiemy doskonale, że grał mało w ostatnim półroczu – legendarny bramkarz przywoływał kłopoty „Zielka” z miejscem w składzie Napoli po tym, jak zdecydował się nie przedłużać kontraktu z ekipą spod Wezuwiusza. I z tego powodu „Tomek” stawiał subiektywną tezę.
Drastyczne słowa o grze naszego reprezentacyjnego obrońcy. Nasi eksperci nie mieli dla niego litości!
- W tym czasie kapitalnie grał Sebastian Szymański, o którego bije się kilka mocnych europejskich klubów - zaznaczał. - Według mnie więc to właśnie Szymański powinien pełnić rolę playmakera w naszej reprezentacji. A Zieliński - wchodzić na podmęczonego rywala – argumentował Tomaszewski.
To ostatnie zdanie spotkało się jednak z gwałtownym protestem Macieja Szczęsnego. - Ale to kapitan drużyny! Jak może wchodzić – jak mówisz - na podmęczonego rywala? - zdumiał się były reprezentacyjny golkiper. Consensusu między panami ostatecznie nie osiągnięto.
Listen on Spreaker.