Paweł Fajdek rozwścieczył Rosjan. Bez pardonu uderzyli w polskiego mistrza. Aż trudno się to czyta

Paweł Fajdek jest pięciokrotnym mistrzem świata, ale na igrzyskach olimpijskich wywalczył tylko jeden, brązowy medal w Tokio. W Londynie i Rio de Janeiro odpadał już w eliminacjach, choć zwłaszcza w Brazylii był murowanym faworytem do złota. Dopiero w 2021 r. w Tokio udało mu się przełamać "klątwę", a już za kilka tygodni 35-latek stanie przed prawdopodobnie ostatnią szansą na mistrzostwo olimpijskie. Jego forma stale rośnie - od czerwcowych mistrzostw Europy w Rzymie, na których zajął 6. miejsce, wygrał w czterech zawodach z rzędu. W niedzielę był najlepszy podczas Diamentowej Ligi w Paryżu po rzucie na 77,13 m, jednak nie wszyscy skupiają się na jego sportowych popisach. W Rosji jest głośno po wywiadzie Fajdka dla "Weszło", w którym bez ogródek rozliczał rosyjskich sportowców za stosowanie dopingu.

- Trzeba być konsekwentnym i jeżeli dzieją się takie rzeczy, to trzeba je zwalczać. Ja dopingu totalnie nie szanuję. Niestety muszę startować z pewnym człowiekiem z Francji, który został na nim złapany [Quentin Bigot - przyp. red]. Ja ręki mu nie podaję, natomiast Wojtek nie widzi w tym problemu i się z nim wita, rozmawia, śmieją się… Ja zostałem inaczej wychowany. Dla mnie tak zwani mistrzowie, którzy byli na Białorusi typu Iwan Tichon, Wadzim Dziewiatouski czy Jurij Siedych i Siergiej Litwinow z ZSRR, to ludzie, którzy oszukiwali i nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Nie chcę im podawać ręki i totalnie takich ludzi nie szanuję - powiedział wprost polski młociarz, a jego słowa rozeszły się po Rosji. Dziennikarz Andriej Tupikow z portalu sovsport.ru ostro zaatakował Fajdka po tym wywiadzie.

"Niestety, gdy przez kilkanaście lat nie udało ci się sięgnąć ani po olimpijskie złoto, ani po rekord świata w swojej konkurencji, to głowa sportowca zaczyna wariować. Potem cały świat jest przeciwko tobie i pojawiają się oznaki paranoi" - skomentował Rosjanin. Oczywiście przywołał też niezbyt udane olimpijskie występy Fajdka sprzed lat i zasugerował, że Polak nie potrafi zaakceptować obecności Ethana Katzberga w czołówce. 22-latek jest aktualnym mistrzem świata z Budapesztu i jednym z kandydatów do medali w Paryżu.

Listen on Spreaker.